Michał Kubiak
Krzyczysz!
Cały od środka krzyczysz, choć wiesz, że nic to nie pomoże. Bezpowrotnie
straciłeś szansę na szczęście. Kilka lat temu okazałeś się mięczakiem, który
poddał się woli rodziców. Dlaczego nie walczyłeś o nią kiedy był na to czas?
Wyjechałeś do innego kraju, niby by rozwijać swoją karierę. Tak naprawdę
uciekłeś od wspomnieć. W najmniej oczekiwanym momencie wspomnienia wrócą a ty
nie będziesz potrafił nad tym zapanować. Staniesz przed najważniejszym wyborem
w życiu. Na chwilę obecną jesteś w stanie poświęcić swoje szczęście dla
szczęścia nienarodzonego dziecka. Czy posłuchasz rad przyjaciół i postawisz na
siebie?
Blanka Oktawiak
Chciałaś
zapomnieć o nim, ale jest ktoś, kto nie pozwala Ci o nim zapomnieć. Jest ktoś,
kogo oczy przypominają ci jego tęczówki i uśmiech, który przypomina ci jego
uśmiech. W grymasie twarzy widzisz jego zasmuconą twarz. Tyle razy
zastanawiałaś się jak wygląda jego życie bez ciebie. Wiesz, że wyjechał do
Włoch. Chcesz wierzyć, że nie przez ciebie, a dla siebie. Dla rozwoju swojej
kariery. Ty zostałaś tutaj. Nie skończyłaś medycyny, choć cały czas jest ona
obecna w twoim życiu. Codziennie spędzasz po kilkanaście godzin w szpitalu
patrząc jak nierówną walkę z chorobą toczy twoja córka. Namawiana przez
przyjaciół chcesz ratować swoją córkę i wyznać mu prawdę. Dowiadujesz się o
jego dotychczasowym życiu i rezygnujesz. W co masz teraz wierzyć?
Judyta Matysiak
Urodziłaś
się w czepku? Wierzysz w to, a i najbliższe otoczenie cały czas ci o tym
przypomina. Jesteś oczkiem w głowie swoich rodziców, robisz za gwiazdę wśród
znajomych, ale jednego ci brakuje… jego miłości. Wróciłaś wcześniej z Włoch,
zostawiając go samego, by wypełnił obowiązujący go kontrakt. Bawiłaś się, on
wrócił. Spodziewacie się dziecka. Ty się spodziewasz, ale czy on spodziewa się
go razem z tobą? Swoim zachowaniem sprawiłaś, że zakochał się w nim od
pierwszej wzmianki o nim. No właśnie, kocha dziecko, nie ciebie. Czy poradzisz
sobie z przeszłością, która wróciła jak bumerang? Jesteś przekona, że dasz
sobie radę. Nie masz wyjścia…
Zbigniew Bartman
Jest
dla ciebie kimś więcej niż kolegą z drużyny narodowej i klubu. Jest kimś dla
kogo jesteś w stanie zrobić wszystko. Stawiasz go w hierarchii zaraz za żoną i
nienarodzonym synem, który pojawi się na świecie za cztery miesiące. Starasz
się mu wybić z głowy ślub z Judytą, ale pozostały ci już dwa tygodnie. Łączysz
siły razem z „Kurkami” i „Nowakowskimi”, ale nie wiele możesz zdziałać. Do tego
jesteś lojalny wobec Blanki. Miałeś ochotę tyle razy powiedzieć mu prawdę, ale
widząc jej smutny wzrok zrezygnowałeś. Dajesz im czas. Dajesz czas małej na to
by walczyła z chorobą. Wiesz, że jeśli nie będzie innego wyjścia, powiesz
prawdę. Szczęście małej postawisz na pierwszym miejscu z nadzieję, że oboje będą
ci za to dziękować.
Żaneta Bartman
Jesteś
szczęśliwa? Jak najbardziej. Masz u swojego boku męża, którego kochasz ponad
życie. Spodziewacie się dziecka, które jest owocem waszej miłości. Patrząc na
to co spotkało twoją przyjaciółkę, dziękujesz Bogu za każdy dzień. Nie zwracasz
uwagi tylko na siebie. Zrobisz wszystko by pomóc Blance i Michałowi. Nie tylko
tobie wydaje się, że są dla siebie stworzeni. Masz nadzieję, że otworzą im się
oczy i nie będzie za późno. Za późno na wszystko…
Piotrek Nowakowski i Ola
Jesteście
podobno najbardziej zwariowaną parą w całej waszej paczce. Nie myślicie o
ślubie dopóki Ola nie skończy studiów, a ty nie zakorzenisz się na dobre w
nowym klubie. Nie myślisz o ślubie teraz, ale wiesz, że to ona jest tą jedyną.
Jest dla ciebie jak Żaneta dla Zbyszka, jak Anka dla Bartka, ale nie jest jak
Judyta dla Michała. Oni do siebie nie pasują, ale nie potrafisz wejść mu w
jakikolwiek sposób na ambicje. Rozumiesz, że chce być odpowiedzialnym za swoje
dziecko, ale masz nadzieję, że wydarzy się coś co odmieni jego los. Bo na
chwilę obecną patrzysz jak przyjaciel idzie na stracenie…
Bartosz Kurek i Ania
Nie
przeszkadza wam różnica wieku. Ania jest dla ciebie najważniejsza i czujesz,
choć nadal drzemie w tobie dziecko polskiej siatkówki, że to z nią będziesz do
końca swoich dni. Jesteś z nią bo ją kochasz, a nie jak twój przyjaciel, z
poczucia obowiązku. Jako jedyny nie dajesz za wygraną i starasz się uprzykrzyć
życie Judycie. Intuicja podpowiada ci, że jej zamiary nie są szczere w stosunku
do Michała. Ania podpowiada to samo. Najbardziej szkoda wam tej małej kruszynki,
którą za każdym razem odwiedzają w szpitalu, kiedy tylko są w pobliżu stolicy.
Przecież obiecałeś małej, że zrobisz wszystko, by Michalinka zobaczyła na
własne oczy czym zajmuje się wujek Zibi, Piter i Kuraś. On dotrzyma słowa,
choćby miał sprzedać duszę diabłu...
Michalina Oktawiak
Na
tym zdjęciu jestem podobno podobna do swojego tatusia. Po nim też podobno ma
imię, a nigdy go nie widziałam. Teraz już tak nie wyglądam. Nie mam włosków,
ale mamusia mówi, że odrosną, a wujek Kuraś twierdzi, że będę miała jeszcze
ładniejsze loki. Nie chce ładniejszych, chce takie jakie mam. Chcę wrócić do
domku i iść na plac zabaw. Nie chcę by szpital był moim domem i na razie nie
chcę być wśród aniołków. Chcę wyzdrowieć…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz